musculus biceps brachii – składa się z caput breve (głowa
krótka) oraz caput longum (głowa długa).
musculus biceps brachii |
Anatomia mówi nam ponadto, każda z głów może ulec
zduplikowaniu…taaak, pewnego rodzaju „mutacja”, nie – nie mamy na to wpływu.
Dodatkowo, takie zduplikowanie nie ma wpływu na siłę mięśnia, lecz może mieć
wpływ na jego mniejszą męczliwość.
Jak ćwiczyć biceps… no najbardziej ekologicznie – najpierw rozgrzewamy
takowego (pamiętając przy tym, że przeciwstawia mu się triceps – o nim nie
zapominamy). Do rozgrzewki idealnie nadaje się wyjście z babcią na zakupy i
wykonanie MARTWEGO CIĄGU do domu – z pełnymi siatami.
W ten sposób mamy
rozgrzewkę za sobą, i wdzięczność babci - bezcenne.
Nie zapominajmy o fakcie że mięsień dwugłowy ramienia jest
mięśniem małym (relatywnie – nie chcę nikogo obrażać ;)), co powoduje jego
wysoką męczliwość i niewygórowane potrzeby na powtórzenia.
Chcę przez to powiedzieć, że nie należy go przesilać,
mniejsza ilość powtórzeń powinna mu wystarczyć. Jestem pewien, że każdy biceps się
zorientuje i zacznie wzrastać (myśląc sobie – co ja nie dam rady…ja?!… ;)).
Polecam maksymalnie 14 powtórzeń dla każdej serii, a jakie
ćwiczenia są najlepsze. Dla wytrenowania bicepsu sztanga i hantle w zupełności
wystarczą.
Na zakończenie treningu pamiętajcie o rozciąganiu, to jest "oczywista-oczywistość", ale warto i o tym przypomnieć. Na pewno uchroni was to od kontuzji i pomoże waszemu "musculusowi"
Nieodzownym jednak czynnikiem X, potrzebnym do wytrenowania
prawdziwego BICEPSA jest motywacja.
Nie zrażajcie się, to nieduży mięsień – dlatego trzeba konstruktywnego,
zmotywowanego i rozsądnego planu treningowego.
Z drugiej jednak strony – wystarczy tylko to ;)
Z drugiej jednak strony – wystarczy tylko to ;)
Nieduże mięśnie nie wymagają dużo naraz tylko małymi
kroczkami i do przodu…wiem…wiem…"męczę kichę" – więc lecę po siaty i do babci,
czas na rozgrzewkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz