poniedziałek, 22 maja 2017

Jakim trzeba być mocarzem !?

Hello Girls and Boys !

Dziś z rana w powietrzy dało wyczuć się … nie … nie słodki zapach napalmu, lecz równie słodki zapach pyłków kwiatowych, w końcu – wiosna się rozszalała.

Co w związku z wiosną, no w sumie niewiele, aczkolwiek zastanowiła mnie ostatnio wielka ilość siłowni napowietrznych w mojej okolicy. Nie wiem czy u was jest podobnie (dajcie cynk w komentsach;)), to jest jakiś wysyp, czy wysyp-isko ?.

Policzyłem sobie co powie nasz SearchEngine  -- wyszło mi około 20 firm budujących te urządzenia, które mają pierwsze 2 strony w pozycjonowaniu…sporo.

W promieniu 3-4 kilometrów mogę wymienić 6 siłowni zewnętrznych, a będąc wielokrotnie w okolicy (spacery, treningi, wycieczki do sklepu – czyli zakupy), widzę również, że na palcach 1 ręki mogę policzyć użytkowników tychże siłowni…and the question is why ?

Przeciez UE, często, lub inne dopłaty tak bardzo pomogły naszym samorządom w wydawaniu pieniędzy. Samorządy, lokalne władze i inni aktywiści, tak bardzo chcą pomóc nam w inwestowaniu czasu w swoje zdrowie…a my co ? – NIC, nie korzystamy…pytanie, które oczywiście się nasuwa to DLACZEGO ?

Najpierw zastanówmy się CO MOŻEMY NA SIŁOWNI "POD CHMURKĄ" lub SŁONECZKIEM :

  1.  Orbitrek, pozwala na trening ogólnorozwojowy całego ciała. Głównie trening cardio – o ORBITKU pisałem wcześniej (ten na zewnątrz pozbawiony jest dociążenia i windy);
  2.  Wioślarz, który równie korzystnie wpływa na funkcjonowanie układu krążeniowo-oddechowego, a przy tym poprawia pracę mięśni nóg, brzucha, pleców i klatki piersiowej;
  3. Biegacz, skutecznie zaktywizuje dolne partie ciała, ale też wspomoże utratę tkanki tłuszczowej. Ćwiczenie na tym urządzeniu polega na „bieganiu” bez odrywania stóp od podestów, jednocześnie należy trzymać się poręczy;
  4. Poręcze, występują w różnych kształtach i rozmiarach, są najbardziej rozpowszechnione, jednocześnie pomagają w wykonywaniu zróżnicowanych ćwiczeń, począwszy od rozciągania, przysiadów, pompek, poprzez ćwiczenia wchodzące w zakres szeroko rozumianej Kalisteniki (o której więcej tutaj), kończywszy na bardzo wymagających ćwiczeniach;
  5. Warte wspomnienia są także urządzenia do Wyciskania, wymagają one więcej siły i nie zalecane są raczej dla początkujących – popracujemy na nich nad górną partią ciała.

To, co opisałem powyżej, przedstawia tylko podstawowy zestaw, oczywiście producenci oferują całą gamę urządzeń np. wszelakiego rodzaju twistery ( które wspomagają ruchy skrętne bioder) i inne urządzenia oporowe.

To DLACZEGO, tak mało użytkowników? Wg. mnie z kilku powodów:

  • Lenistwo, to główny powód – przecież zamiast siedzieć na tej ławce pod blokiem można porozmawiać używając orbitka – było by i fajnie i zdrowo;
  • Obciach, dla kogoś kto posiada karned na siłownię (fancy, fancy – WOW) i jest raczej „blink, blink – przepiękny”, wyobrażam sobie, że uczestnictwo w siłowni pod chmurką może być obciachem…a to smutne ;);
  • Się ludzie tego boją, stoi to na powietrzu, i straszy…

Ja ze swojej strony zachęcam do używania, choć sporadycznego. Osobiście włączam siłownię zewnętrzną do każdego biegu (jeśli obok niej przebiegam;)), jest to miłe oderwanie się od rutyny.


bsc

poniedziałek, 15 maja 2017

...czy to jakaś epidemia ? - terminarza mi braknie na zawody

Witajcie,

Dziś tylko krótkie rozważanie na temat zawodów różnych i przeróżnych.

Dla człowieka średnio ogarniętego w temacie biegów, dla "używacza" drogi, dla zjadacza chleba - może wydać się dziwnym niesamowite wręcz zaangażowanie wszelakich organizacji rządowych i pozarządowych w biegi...

And the question is why ?

W samym Maju 2017 można naliczyć 13 półmaratonów w Polsce, czyli średnio co 2 dni jeden półmaraton, do tego 6 maratonów, czyli średnio co 5 dni jeden. Gdyby jednak ktoś miał mało to jest w Maju około 56 biegów na 10km, czyli mniej więcej 2 na dzień.

Na szczególną uwagę zasługują rówież wszelakie Runmageddony, Armageddony, Warmaggeddony ( w ilości 8 na Maj w Polsce), a może WORMS ARMAGEDDONy ?

RunMAGEDDON ?



I po co mi ta statystyka, no w sumie nie wiem - ale zastanawiające jest to jak bardzo rynek pociągnął imprezy do przodu. Oczywiście wiele z tych biegów jest biegami z dużą tradycją i są to imprezy z prestiżem wpisanym już w kalendarz. Natomiast wiele z nich to konkluzja "boomu" biegowego.

Zastanawiam się, jak wielkie jest parcie na osiągnięcie sukcesu...w niekrótkim czasie już każdy z nas będzie miał szufladę pełną medali i dyplomów... boję się tylko żeby jakość biegania nie spadła wraz ze wzrostem ilości biegów ;)

Powyższe powinno być zgodne z jedną z podstawowych zasad ekonomii - popyt rośnie - jakość spada, bo producent nie nadąża dostarczyć dobrej jakości produktu, bo rynek wciągnie wszystko ;)

Biorąc pod uwagę powyższe, życzę wam udanego biegania w dobrych Jakościowo imprezach.

papapa, do zbiegania...