Witajcie,
jak może ktoś z was zauważył - chwilę mnie mnie było ;)
Nie zmienia to jednak faktu, że zaprzestałem treningów, bo jak wiecie
"szkoda gadać trzeba zap..."
Ni mnie, ni więcej to właśnie robiłem, treningi, praca dom i takie tam...
Jestem Ciekaw jak wielu z was wytrwało przy Swej Motywacji ;). Ja nadal trwam i mogę wam powiedzieć, że im dłużej się trenuje, ćwiczy regularnie - tym trudniej przerwać.
Po paru dniach, braku ćwiczeń, człowiek "jest na specyficznym głodzie" - ja to lubię nazywać - GŁODEM RUCHU.
Już chyba kiedyś wspominałem o starożytnej filozofii, którą się kieruję:
"Kiedyś, gdy ludzie mieszkali jeszcze w jaskiniach (nie paru w Tybecie i kilku w Australii, ale wszyscy) i bliżej im było do małp...gdy wstawali rano to :
1. Seks (bo nie wiadomo, czy dzień przeżyjesz - a potomka trzeba zostawić) ;
2. Polowanie (po seksie, wiadomo chce sie jeść...w ogóle chce się jeść);
a - żeby zapolować to trzeba - biegać, skakać, wspinać się, walczyć - czyli trening funkcjonalny, kalistenika i fitness w jednym ;)
b - trzeba być w gotowości, żeby samemu nie stać się jedzeniem.
3. Po południu w dowolnej kolejności : seks, jedzenie, polowanie..."
Teraz co prawda nie trzeba polować, ale wolę pobiegać, poćwiczyć - przed pracą. Najlepiej rano, jak najwcześniej. Wtedy mój "pramózg" wchodzi na wyższe obroty - POLECAM
nawet mnie refleksja ostatnio naszła - co będzie Jak stary będę ???
Czem prędzej więc zerknąłem sobie na stronę byłego Terminatora "Schwarziego" i jego ostatnie życzenia świąteczne, i refleksja mi przeszła :)
Ten gość naprawdę daje radę a ma na dzień dzisiejszy 69 lat !
"Trzymcie" się Ciepło i udanych treningów życzę.
b.c.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz