piątek, 10 czerwca 2016

Maltz, Lally i Motywacja - Twoje nowe zwyczaje - Twój Sport i Twoja Aktywność

Więc jak to jest z tą motywacją, jak to jest u Ciebie z tym ruchem i działaniem...oraz sportem oczywiście. Chodzi mi o aktywny sport (oczywiście - nie sport w ekranie/na ekranie:)).

Przytoczyłem w temacie nie bez powodu nazwisko pewnego znamienitego chirurga plastycznego Dr. Maltza. Ten człowiek był świetnym obserwatorem, ale lepszym chirurgiem. 
Podczas swojej pracy zauważył, że ludzie zaczynają akceptować zmiany w wyglądzie swojej osoby po MINIMALNIE 21 dniach. 

Niestety, poprzez wiele lat stwierdzenie MINIMALNIE zostało pominięte. Wielu (naprawdę setki, albo tysiące) ludzi "od motywacji" zaczęło pomijać słowo "minimalnie" i ukuto stwierdzenie, iż :

"...do wykształcenia w sobie nowego zwyczaju, wystarczy Ci 21 dni..."

Kuszące - prawda...hmm oczywiście, cała machina marketingowo-motywacyjna ruszyła, wraz z wieloma opracowaniami na temat tego jak bardzo jesteśmy dobrzy w nauce nowych zwyczajów, jak dobrze potrafimy się MOTYWOWAĆ - TYLKO W 21 DNI.

Minęło kilka dekad, aż pewna Pani postanowiła przyjrzeć się głębiej tej dość wątpliwej teorii. Phillippa Lally z Uniwersytetu w Londynie, wykonała badania , w świetle których stwierdzono, że nie 21 dni jest potrzebnych a ŚREDNIO 66, by ustanowić dla człowieka nowy zwyczaj (nie ma to znaczenia jaki, oczywiście - np, picie rano po przebudzeniu szklanki wody, albo półmaraton co weekend;)). 

Dlaczego napisałem ŚREDNIO, dużymi literami - bo to bardzo istotne. W jakimkolwiek działaniu motywacyjnym istotny jest czas i osoba. W badaniach Pani Phillippy zdarzały się przypadki, w których badani potrzebowali nawet 8 miesięcy, by "przyzwyczaić się" do nowych sytuacji.

To co najważniejsze, w świetle mojego Bloga i powyższych informacji to przekonanie, że nie wykształcimy sobie nowego zwyczaju (np. ćwiczenie po 3 razy w tygodniu, przez około 1h), jeśli nie będziemy działać systematycznie. Jest to bardzo istotne, by nie patrzeć na kalendarz i po osiągnięciu 21 dni - oddać się wolnej woli ;). Oczywiście jest to bardzo kuszące - to tylko 3 tygodnie, ( więc w naszym przykładzie 9 treningów;)) ale uwierzcie mi to na prawdę za mało.  

Tak samo jak w świetle fizyki, czas jest wartością niedookreśloną, tak dla ćwiczącego nie powinno mieć znaczenia, jak długo ćwiczy. Istotnym jest samo przekonanie, że robi dobrze - jeśli robisz coś dobrze, to rób tak dalej ;)

Wiadomo, że motywacja ma wiele źródeł, wiadomo też że każdy człowiek ma inną konstrukcję psychiczną, dlatego wiadomo, że każdy powinien trochę inaczej przekładać dla własnego użytku słowa : MINIMUM, ŚREDNIO, MAKSYMALNIE etc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz